Bo o lawendzie będzie.
Znana jest już od starożytności, wykorzystywano ją do perfumowania wody w łaźniach. Przyjemna woń działa uspokajająco, wycisza, sprzyja relaksacji, w przypadku problemów ze snem, w sypialni stawiamy wazonik ze świeżo ściętymi kwiatami-wtedy noc będzie spokojniejsza. Warto zaopatrzyć się w olejek lawendowy, wykorzystywać go do kąpieli, inhalacji. Zwłaszcza teraz gdy pogoda sprzyja infekcjom, olejek pomoże przy katarze, kaszlu, łagodzi ból. Lawenda ma też ogromne zastosowanie w kosmetyce, działa regenerująco na skórę. A dla wszystkich miłośników eksperymentów kulinarnych polecam wykorzystywać ją jako smakowy dodatek.
Lody jogurtowo-lawendowe
• zmrożony jogurt typu greckiego
• miód 2-3 łyżki
• spożywczy susz lawendowy 4-5 łyżeczek
• mleko lub mleczko migdałowe 1/4 szklanki
Mleko przegotować z miodem i suszem lawendowym, przecedzić przez sito, wystudzić, zmiksować z jogurtem, przelać do foremek, jeśli masa będzie za rzadka zmrozić. Można dodać dowolne owoce do całej masy.
Lawendowa lemoniada
• 5 łyżek spożywczego suszu lawendowego
• miód do osłodzenia-ilość wg upodobań
• cytryna-sok
• woda ok. 1,5 l
Wszystkie składniki zagotować w garnku, przecedzić, wystudzić, można dodać wody gazowanej.
Lawenda to przyprawa do mięs, sałatek, dodatek do różnych potraw.
Mleko zagotowane z kilkoma gałązkami suszu, dodane do świeżej kawy będzie zaskakująco miłym połączeniem.
Aaaa gdzie kupić taki susz ? W sklepach zielarskich, w internecie znajdziemy mnóstwo takich sklepów. Przy okazji zakupów warto skorzystać z możliwości kupna woreczków lawendowych-prowansalska pachnąca dekoracja. Zawieszając takie woreczki w szafie, zyskujemy przyjemny aromat, a mole nie będą atakować naszych ubrań.
Inspiracje